Witam ciepło wszystkich zaglądających na mojego bloga:)!
Dzisiejsza sesja utrzymana jest w bardzo amerykański stylu. Jest flaga, blichtr i Hollywoodzki uśmiech jednej z moich ulubionych lalek. Do mojego rudzielca dołączył również Ken z serii Harley Davidson aby mogła wesprzeć się na jego ramieniu. Zapraszam do oglądania i odwiedzenia kulis sesji...dużo zdjęć!!!
Pozdrawiam:)
Charli
KULISY
Witam zaglądających na część zza kulis:)
W tej części chciałbym bliżej wam pokazać jak wygląda proces powstawania wszystkich moich sesji. Na samym początku trzeba wystylizować lalkę i przygotować jej fryzurę. Jak sami widzicie nasza bohaterka została nakręcona na wałki i potraktowana wrzątkiem;)
Dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi tłumaczę:
Aby uzyskać loki należy najpierw zawinąć włosy na słomki do picia lub zrobić z filii aluminiowej papiloty (grubość zależy od tego jak drobne mają być) i zawinąć. W przypadku słomek najlepiej jest przebić je szpilką wprost do głowy naszej ofiary ;D Brzmi drastycznie ale możecie mi zaufać, że nie cierpią.
Po wbijaniu w czerep barbarelli następuje kolejny moment grozy!
Teraz należy zanurzyć jej głowę do pojemnika z wrzątkiem. Po 4 minutach wyjmujemy lalkę i zanurzamy na chwilę do zimnej wody aby zahartować włosy. Odstawiamy do momentu aż same wyschną (z reguły to cała noc;)
Ściągamy "wałki" i stylizujemy.
Drobne akcesoria takie jak kolczyki ( wystarczy zdjąć nasadkę i biżuteria dla lalki gotowa) to mały wydatek (ok 5zł na ryneczku) a można zrobić fajną stylizację:)
W przypadku tła musimy być bardzo ostrożni i dobierać je odpowiednio do zamierzonego planu. Chyba nie chcielibyście oglądać sesji plażowej z bałwanami w tle;)
Żarty żartami ale co robimy z tymi tłami i jak?
Możemy kupić gotowe albo zrobić je sami. Gotowe tła już nie raz służyły mi do sesji i najlepiej sprawdzały się ozdobne papiery do pakowania prezentów. Jeżeli byście chcieli uzyskać podobny efekt jak ja na dzisiejszej sesji potrzebujecie:
- kilka fotek z internetu
- potem je przenosimy do jakiegoś programu graficznego
- ustawiamy format
- zamieniamy na biel i czerń
- idziemy do drukarni
- prosimy o najtańszy wydruk ( ok 20 zł za format 100/70cm)
- wracamy do domu
- kolorujemy farbkami,pisakami,kredkami i czym tylko chcecie;)
- czekamy aż wyschnie
- tniemy na kawałki
jak dla mnie średnio się sesja trzyma kupy. Pierwsze zdjęcia są świetne - ten ponowoczesny ameryko-patos w stylu Lany jest świetnie pokazany przez stylizowaną flagę ;) Ale ta dżungla? Chyba trochę za bardzo to tła płaskie wyszło...
OdpowiedzUsuńZ kolei zdjęcia z tłem miejskim kompletnie mi nie pasują do Lany, Ameryki i innych - nieodmiennie mi się kojarzą z zasmarkanymi francuskimi artystami z początków awangardy :P
No i to czarno białe, przedostatnie zdjęcie... pewnie wiesz, co o nim myślę :P
Moim zdaniem mogłeś wrzucić tylko te zdjęcia z flagą w tle. Niepotrzebnie umieściłeś kilka motywów w jednej sesji, przez co straciłeś tak charakterystyczną dla siebie spójność w obrębie jednej sesji i przy okazji... mogłyby z tego wyjść dwie kolejne sesji ;)
fantastycznie przedstawiony backstage, forma warsztatowa z pewnością spodoba się innym takim dziwakom jak Ty :* :)
Dziękuję za konstruktywne uwagi. Postaram się następnym razem lepiej ale i tak się cieszę,że Ci się podoba:)
UsuńNo dobra! Masz racje. Usunąłem te szkaradne foty;)
UsuńPięknie wystylizowałeś rudą, już teraz wiem, dlaczego tak bardzo chcę ją mieć - ona zawsze i we wszystkim wygląda dobrze ;]
OdpowiedzUsuńJestem dziwakiem i dobrze mi z tym! Równie dobrze mi z faktem, że sesja bardzo mi się podoba i do niczego nie mogę się przyczepić, ale cóż ja wiem o fotografii ;d
Dziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam ciepło!
UsuńRuda pięknie wygląda na każdym ze zdjęć! Ale najbardziej podobają mi się te z amerykańską flagą!
OdpowiedzUsuńSam pomysł na tło bardzo oryginalny! Nie spodziewałabym się tak genialnego efektu :)
Wowo, świetny pomysł z tym tłem.. Niesamowity efekt :) pozdrawiam i dziękuję za pomysł :))
OdpowiedzUsuńboże... piękne zdjęcia!! Sprawiłeś, że popadłęm w kompelksy... ale daje mi to kopa i motywacje by działać!! Super blog! :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia są rewelacyjne, podziwiam za talent!!! Ruda na tle flagi podoba mi się najbardziej!
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły na sesję, a kulisy bardzo mi się podobają!
Nie widziałam wszystkich zdjęć a domyślam się po wpisie Jarka,że było ich więcej. W każdym razie to co zostało łykam w całości. Zdjęcie warte uwagi- to to, na którym Ken dotyka pukla włosów rudej(zdj. nr3)Jakieś takie prawdziwie zmysłowe.
OdpowiedzUsuńNo i sesja wyjątkowo swojska - dostrzegam hartowanie włosów w bardzo znajomym kubku. Pozdrawiam Twórcę, właścicielkę kubka zwaną dalej WK, Konstruktywnego Krytyka Jarka, czyli KKJ oraz SE czyli Szarą Eminencję, bez którego i Twórca, i KKJ i nawet WK mieliby o wiele bardziej smutne życie :)
Ostatnie zdjęcie jest jak połączenie klipów Madonny American pie i Give me all your luvin' - dla mnie naj :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę z tego, że mogę przeczytać jak przygotować taką sesję. Fajne jest to,że zamiast trzymać taką wiedzę dla siebie, dzielisz się nią z czytelnikami bloga. Dla ciebie takie pomysły są proste, a wielu z nas - na pewno by na nie nie wpadła. Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńCo do kulis: ja też dużo rzeczy robię NA laptopie :D
OdpowiedzUsuńA lalka jest śliczna! Chyba złamię zakaz kupowania i zdobędę taką dla czystej przyjemności :) Bardzo podoba mi się pomysł i wykonanie sesji, właściwie to obu ich części. Świetna robota.
Kurcze świetne fotki, stylizacja no i "plan zdjęciowy" pierwsza klasa! podziwiam kreatywność :D :D Znalazłam nowy lalkowy blog do zaglądania! Oby tak dalej ;) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńOna jest tak piękna, że nawet facio nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuń