Witajcie kochani!
Niestety pogoda nie dopisuje ale to nie powstrzymało mnie przed tułaniem się po nocy na dworcu. Jeżeli ktoś widział 23.11.2013 na poznańskim dworcu PKP dwóch facetów z lalkami i aparatem to byłem ja;)
W tym miejscu dziękuję Jarkowi za pomoc przy realizacji sesji. Byłeś super asystentem! Na szczęście nikt nie chciał nam dać po mordzie a wręcz byliśmy ciekawym zjawiskiem...;)
Było zimno, ciemno i zjarałem miliony papierosów. Mam nadzieję, że efekty się wam spodobają.
Zapraszam do oglądania i odwiedzenia mojego fanpag'a na facebooku
wow wspaniałe zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mogę się pokusić o zabranie lalki w jakieś miejsce publiczne :/
Chociaż myślę, że jakbym moje były trochę mniejsze to też by było inaczej!
Muszę się przyznać, że bardzo mi się marzy podobna sesyjka, ale nie wyobrażam sobie taszczyć takiego olbrzyma xD
No nic... jeszcze raz napiszę; świetne zdjęcia, zaczynam obserwować :)
pozdrawiam b. ciepło
...ale Ty zaniżasz poziom tymi swoimi zdjęciami, no naprawdę aż bolą oczy od patrzenia...
OdpowiedzUsuń... inaczej mówiąc w dwóch słowach: piękna sesja :)
Zjawiskowe foty O_O
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę :)
fantastic photos!
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjęcia, jak Ty to robisz?! :))
OdpowiedzUsuńrozpływam się... piękne! Przy tym pociągu wydaje się mikroskopijna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czwarte zdjęcie <3 Zjawiskowa sesja!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWiesz co… szacun – ja nigdy po ciemku na dworzec jeszcze nie wyszłam z lalkami, chociaż owszem robiłam zdjęcia w metrze pełnym pasażerów, oraz w pociągu. Ale na dworcu – nigdy! Sama opowiastka mnie rozśmieszyła i zmartwiła równocześnie – już spodziewałam się, że przeczytam o jakiejś nieprzyjemnej przygodzie, a tu proszę, nikt Wam w mordę nie dał! Koledze należy się medal za asystowanie! Czekam na dalsze wpisy – pozdrawiam – tak trzymać! :D
OdpowiedzUsuńCharlie podeślij mi swój mail, bo nie mogę się doszukać nigdzie kontaktu - na mój adres kensuperstar@interia.pl
OdpowiedzUsuńCharli, te zdjęcia są niesamowite! świetna sesja!
OdpowiedzUsuńCzwarte zdjęcie od końca i przedostatnie są super! W życiu bym nie pomyślała, ze Cher bez piór i cekinów może wyglądać aż tak dobrze! Zupełnie nie rozumiem, jakim kosmicznym cudem nie trafiłam tu do Ciebie wcześniej, przecież to moje klimaty i moje ulubione lalki. A tak na marginesie, ja Ci się podoba rozkopana do fundamentów Pyrlandia?
OdpowiedzUsuńAmazing Cher photos! These pictures remind me of a song by Gloria Estefan "I found love on a two way street...lost it on a lonely highway..."
OdpowiedzUsuńChristine
http://champagnebarbie.blogspot.com.au/