Witajcie Kochani!
Dzisiaj jest dla mnie szczególny dzień! Właśnie mija pierwszy rok od kiedy założyłem bloga. Potem pojawił się funpage na facebooku. Zarówno na jednym i drugim zostałem obdarowany przez Was niesamowitą lawiną pozytywnej energii i ciepłych słów. Sam nie mogę uwierzyć, że zostałem tak wspaniale przyjęty. Przez ten rok nauczyłem się wiele i szlifowałem mój warsztat. Zdarzały się wpadki i małe porażki ale to wszystko mnie wzmocniło i utwierdziło, że jest grono osób, którym podoba się to co robię.
To tylko dzięki Wam mam siłę pracować nad kolejnymi projektami. Nigdy nie jest tak, że robimy coś wyłącznie dla siebie. Każdy potrzebuje uznania w oczach innych i jest to siła napędowa naszego działania.
Wielu z Was zastanawia się i pyta mnie jak ja to robię?
Sam nie wiem z kąt biorą się pomysły. Czasami to kwestia przypadku. Pracuję nad sesjami bardzo spontanicznie bo jestem roztrzepany i o wielu rzeczach zapominam i ciągle coś gubię. Wystarczy mi kawałek materiału albo nadruk na papierze, którego czasem używam do sesji i tak się rodzi pomysł. Inspiracji szukam również w kinie, otaczającym nas świecie i oglądając sesje innych fotografów.
Większość zdjęć powstaje w ciągu jednego dnia. Przeważnie jest to kuchnia, rzadziej plener. O wiele lepiej czuje się w sesjach studyjnych. Wstaję rano (przeważnie w weekend o ile nie pracuję albo mam urlop), wszystko ustawiam i pstrykam. Zanim to nastąpi planuję w głowie ogólną koncepcję i szukam akcesoriów, wybieram odpowiednie lalki, czeszę je, ubieram – to najfajniejsze w tej pracy. Gdy już ogarnę poszczególne elementy zaczynam robić zdjęcia. Czasami potrafię zrobić 20 zdjęć tego samego kadru dobierając odpowiednie światło, przesuwając i ustawiając lalki aby to osiągnąć zamierzony efekt. Najważniejsze dla mnie jest to aby moje lalki „ożyły” przed obiektywem.
Kolejnym nurtującym i częstym pytaniem jest – czy to nie dziwne, że dorosły facet zbiera lalki?
Każdy z nas robi bądź robił rzeczy które dla innych wydają się dziwne. Ja w pełni rozumiem, że możecie tak myśleć ale jest masa błogów na świecie i w Polsce, które poświęcone są tematyce lalek. Są to osoby dorosłe, które tak jak ja pracują, mają życie osobiste, przyjaciół i są normalne ;P. Jak wiadomo firma Mattel produkująca lalki Barbie ma serie przeznaczonych dla dorosłych kolekcjonerów. Dla
Barbie projektowali przecież najlepsi projektanci mody na świcie.
Ile mam lalek w swojej kolekcji?
Jest ich ok. 50. Ta liczba ciągle się zmienia więc nie jestem w stanie jej określić;)
Ile kosztują moje lalki?
Najdroższa kosztowała ok. 400zł ale to jedyny taki przypadek. Staram się nie przekraczać 200 zł za sztukę;) Są oczywiście droższe egzemplarze na świecie ale sumienie nie pozwoliłoby mi na takie szaleństwa.
Czy podrasowuję moje fotografie w programach graficznych?
Tak. Obecnie technika fotografii cyfrowej wręcz wymusza takie zabiegi. Czasami jest to tylko podciągnięcie kontrastu i kolorów. Obróbka może zająć kilka godzin albo kilka minut. Wszystko zależy od koncepcji jaka zrodzi się w mojej głowie.
Moja ulubiona sesja/sesje?
Oczywiście mam swoje faworyty. Nie zawsze pokrywają się one z opinią widza ale każdy znajdzie coś dla siebie. Moje ulubione sesje to: Dark Room, Dark Beauty, Frida , Maria Antonina, Beautiful Nightmare, Human Nature.
Czym się zajmuję na co dzień i gdzie pracuję?
Tajemnica ;P
PODSUMOWANIE:
Najchętniej oglądane sesje to:
1. Pin-up!
2. Katniss – Hunger Gamers
3. Maria Antonina
4. Mad Men – Joan Hollaway
5. Frida
6. Dark Beauty
7. The Cell
8. Human Nature
9. Back To The Future
10. India Barbie
Ilość wykonanych sesji do tej pory: 30
Ilość zrobionych zdjęć : 336
Na koniec mam dla was parę zdjęć nigdy nie publikowanych. Niektóre pochodzą z sesji już zrealizowanych a część to pojedyncze zdjęcia z których nie powstała cała sesja.
Buziaki
Wasz Charli;*
Hello loved ones!
Today is a special day for me! It's been a year since I started my blog. Right after that, my facebook fanpage appeared. On both of them I've been given a lot of positive energy and kind words from you guys. I can't believe i've had such a heartwarming start. I've learned a lot during this year and I've polished my craft up. There have been slips, but they have strenghtened me and I've known that there are people who like what I'm doing. Only because of you I have the strenght to work on new projects. I don't do it only for myself. I also need recognition in other people's eyes and this is the power to our work.
Many of you wonders how am I doing it? I cannot say where I get those ideas. Sometimes it's a question of coincidence. I work on many things very spontaneously because I am very messed up and I forget about a lot of stuff. I just need a piece of fabric or a overprint on paper which I use for the session, and from that I get the ideas. I search for inspiration in the cinema, the world that surrounds us and by looking at other artists' sessions.
Most of the photos are created during one day. Most of the time it's the kichen, seldom outdoors. I prefer studio sessions over outdoor. I wake up in the morning (mostly on the weekend when I don't work or have holiday), I set everything i take shots. But before that I plan the concept in my head and look for accessories, choose the right dolls, comb their hair, get them dressed - that's the fun part of this work. When I'm done with this I start taking pictures. Sometimes I can take 20 pictures of the same frame while choosing the right luminosity, moving and setting the dolls to have the intended effect. The most important is to have the dolls come "alive" in front of the camera.
The other question is - Isn't it weird that a grown up man collects dolls?
Everyone does things that might be strange to others. I fully understand that you may think like that, but there are many blogs in the world and in Poland that are dedicated to dolls. These are adults, who just like me work, have a personal life, friends and are normal As we know Mattel that produces Barbie dolls have a like dedicated only for adult collectors. The best fashion designers worked for Barbie.
How many Barbie dolls I have in my collection?
There is about 50 dolls. This number changes all the time, so it's impossible to define it.
How much the dolls cost?
The most expensive costs around 400zł (around 100EURO), but that's the only one. I always try not to exceed 200zł (50EURO) per doll;) There are much more expensive dolls over the world but my concience doesn't let me this kind of madness.
Do I improve my photos in computer programs?
Of course. The digital photography technique foces me to that kind of intervention. Sometimes it's just pumping up the contrast and colours. The treatment may take a few hours or a couple of minutes. It all depends on the concept from my head.
My favourite session?
Of course I have my favourites. It's not always the same as onlookers, but everyone finds something for themselves. My favourite sessions are: Dark Room, Dark Beauty, Frida, Marie Antoinette, Beautiful Nightmare, Human Nature.
What do I do for a living?
It's a secret
CONCLUSION:
The most watched sessions are:
1. Pin-up!
2. Katniss - Hunger Games
3. Marie Antoinette
4. Mad Men - Joan Hollaway
5. Frida
6. Dark Beauty
7. The Cell
8. Human Nature
9. Back To The Future
10. India Barbie
Sessions made this far: 30
Pictures made this far: 336
To conclude I have a couple of never published pictures. Some of them comes from already made sessions, some of them are from sessions that never come to live.
Myślę, że już wiesz jak BARDZO lubię twoje zdjęcia! Ale, napiszę jeszcze raz, że są SUPER i każda sesja według mnie była udana i ciekawa :D Gratuluje roku świetnej pracy i życzę następnych równie owocnych lat :* :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńJakby tak się każdy przejmował co inni o nim mówią, to by człowiek zgłupiał! Fajnie, że blogowanie i robienie zdjęć sprawia ci przyjemność. To chyba najważniejsze. Sesje wszystkie mi się podobały, ja oczywiście jako naczelny zboczeniec generalnie najbardziej lubię te sesje na ostro czyli z użyciem wszelakiego rodzaju pejczyków, dark roomy itd. :) A co! Wolno mi ;) Wszystkiego naj z okazji roczku :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę. To już ROK?! Niemożliwe. Zleciało w takim tempie.... Ale to pewnie dlatego, że nie od początku tu trafiłam :) Mam nadzieję, że pomysłowości i chęci starczy Ci jeszcze na najbliższe sto lat i będziesz nas często raczył swoimi zdjęciami! Gratuluję tego roku i życzę wieeeelu następnych! :*
OdpowiedzUsuńJak dla mnie sesja The Cell bije inne na głowę - dawno nic mnie tak nie zachwyciło (oczywiście wszystkie są świetne, ale ta jedna mnie poraziła, pozytywnie ma się rozumieć)!
ps. I zdjęcie Cher - rewelacja!
Fotos muy lindas, lo siento, solo se espanol, hasta pronto.
OdpowiedzUsuńGratuluję,talentu, pracowitości ,wytrwałości.Lubię Twoje zdjęcia , są takie wybuchowo radosne a kolory niesamowite.Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńSTO LAT! I stu nowych lalek co roku! :)
OdpowiedzUsuńJesteś genialny w tym co robisz i podziwiam Ciebie i Twoje prace! Życzę ci kolejnych udanych sesji, masy wspaniałych lalek i wszytskiego najlepszego, aby twój blog rozwijał się w dobrym kierunku!
OdpowiedzUsuń