Witajcie Kochani!
To znowu jaaaa :-D! Jak zwykle niespodziewanie wpadłem na pomysł nowych zdjęć i zabrałem się do roboty. Inspiracją był spalony i porzucony samochód od którego zaczęła się cała koncepcja.
Lalki musiały cierpieć katusze na przymiarkach do mojego nowego projektu no ale jak się chce być gwiazdą trzeba cierpieć;-P
Stare zielone spodnie i czarny lateks (niestety rozczaruję co niektórych; lateks nie jest mój ale na bank w kilku głowach pojawiła się myśl, że mógłbym w nim paradować) plus kilka dodatków załatwiło sprawę stylizacji. Ponieważ nie jestem najzdolniejszym krawcem kiecki były szyte bezpośrednio na lalkach a potem poszły do utylizacji.
Jak sami zauważyliście motywem przewodnim jest postapokaliptyczna wizja świata. No ale wiecie jak jest... Nawet po końcu Świata trzeba jakoś wyglądać. Barbie mimo mrozu, głodu zawsze znajdą czas aby się umalować. Jak ginąć to przynajmniej z klasą ;-D
Zapraszam do oglądania i komentowania!
Buziaki
Wasz Charlie