Witajcie Kochani!
Mija wrzesień i już czuje zbliżający się katar... Ocierając smarki z pod nosa pstryknąłem parę fotek. Na pomysł wpadłem już dawno ale nie mogłem znaleźć kuli dyskotekowej. Kiedy ja wreszcie dorwałem chwyciłem za aparat i gotowe. Kolejne projekty już rodzą się w głowie. Muszę wreszcie brać się do roboty a nie marudzić;)
Miłych wrażeń i zapraszam do oglądania:)
Wasz Charlie!