Witajcie!
Prezentuję nową sesję jednej z moich ulubionych lalek. Utrzymana w surowym kimacie. Zdjęcia bardziej mroczne niż zwykle i mam nadzieję, że się wam spodobają. Najważniejszym założeniem dla mnie było stworzenia ubrania, które będzie zrobione własnoręcznie.
- Płaszcz uszyty z mojej koszuli z której już dawno wyrosłem;)
Zajął on najwięcej czasu bo niestety nie posiadam maszyny i troszkę się męczyłem ale dałem radę
- Spódnica z tiulu dodaje lekkości ( skrawki z pasmanterii )
- Buty pożyczyłem od lalki Cher;)
- Skórzany pasek od zegarka
- Biżuteria: łańcuszek znaleziony, pęk kluczy przy pasku to już zakup z pasmanterii, kolczyki z rynku...
W trakcie szycia stworzyłem jeszcze 3 sukienki, które będą już okazją do kolejnych sesji... :)
Welcome!
-The coat has been made of my own shirt which I have grewn out of
It took much more time, because I do not own a sewing machine, but I managed
-The skirt is made of tulle (scraps from haberdashery)
-Shoes has been borrowed from Cher doll:)
-Lether belt from a watch
-Jewellery: neck-chain was found, keys tied to the belt were bought from haberdashery, earrings are from market...
During the sewing I have made another 3 skirts, which will be presented to you during the next sessions...
Enjoy watching I invite you to my facebook fanpage.
KULISY:
Podczas mroźnej sesji i chwil załamania natrafiliśmy z moim pomocnikiem Pedrem ( tłumacz bloga ) na złośliwego psa, który obszczekiwał nas przez pół godziny...
BACKSTAGE:
During the freezing sessions, me and my assistant Pedro (blog's translator) have met a malicious dog which was barking at us for almost half hour...
Mam tą lalkę i tak samo ją uwielbiam :D jak na plastikową pannę jest wyjątkowo energiczna i ma duży potencjał. Wspinaczka, trudne warunki ( u mnie nawet siłownia) nie stanowią dla niej problemu :D Na Twoich zdjęciach prezentuje się wyjątkowo pięknie ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. Lepszego tytułu tej sesji nie mogłeś nadać :D
UsuńHa,ha,ha;)...no tak! Masz 100% racji:D
UsuńO w mordę... Ta lalka prezentuje się genialnie! Wygląda na złą, manipulującą, energiczną i złowieszczą czyli same zalety :)Piękne zdjęcia (to już powinno Cię wręcz nudzić... bo za każdym razem co wejdę do Ciebie, to MUSZĘ napisać, że piękne zdjęcia no bo kurna olek są piękne!!!!!!!!!!)
OdpowiedzUsuńJak zwykle sesja genialna :) :) Pies cudowny... widać, że morderca :) a Pedro ma ładny kolor oczu... Pozdrawiam :)
Ja się nie gniewam;) Możesz pisać, że są piękne. Kiedyś pewnie nadejdzie taki dzień, że coś spieprzę i polecą komentarze...;)
UsuńPedro ma rzeczywiście ładne te oczy:)
Pozdro :)
Genialne zdjęcia! Naprawdę, za każdym razem jak pojawia się nowy post jestem pod wieeelkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńCudowna spódnica! Ja już się zbieram prawie rok do uszycia tiulowej kiecki :D
Dziękuję i polecam tiul elastyczny bo ten zwykły jest bardzo sztywny i zachowuje się jak druciana siatka.
UsuńPowodzenia w szyciu:)
Sesja zdjęciowa i sukienka rewelacja!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I love this Barbie. I have to buy it for my collection. She has eyes and gorgeous hair. The photos are beautiful and the clothes are awesome. Keep in touch
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać tą sama lalkę w różnych wcieleniach- tez ją mam głównie dlatego;)
OdpowiedzUsuńSesja jest świetna!
A kostium lalki? WOW.
Same ochy i achy, ale cóż innego pozostaje?;P
Jestem pod wrażeniem! Udane jest wszystko, od rewelacyjnego stroju po dobór scenerii i ujęć.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ta panna :P Pikne zdjęcia. Kilmat!!
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia! I nie dość, że zdjęcia robisz świetne to jeszcze masz talent krawiecki...! Najpierw ten zielony kombinezon, teraz ten płaszcz! W takim razie już nie mogę się doczekać tych zapowiedzianych sukienek! ;)
OdpowiedzUsuńZ tym talentem krawiecki to przesada. Aż tak dobrze to one na żywo nie wyglądają;) Dziękuję za odwiedziny i zapraszam za jakiś czas kiedy coś stworzę. Póki co szykuje się kolejny pracujący weekend:(
UsuńPozdrawiam.
Uwielbiam Twoje zdjęcia! Całość doskonała, podoba mi się płaszcz z koszuli i spódnica!
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej! :)
Jako osoba z otoczenia fotografa, wiem, że ta sesja była nie lada wyzwaniem. Ponoć było strasznie zimno, a lalka nie chciała współpracować. Jednakże efekt końcowy postanowił wszystkich zaskoczyć, bo sesja jest - moim nieskromnym zdaniem - jedną z najlepszych do tej pory. Życzę dalszych sukcesów w fotografowaniu w ekstremalnych warunkach. Może sesja w wulkanie następna?
OdpowiedzUsuńP.S. rzeczywiście interesujące spojrzenie ma Pedro ;)
Uwielbiam tą (i nie tylko tą) sesję!! Bardzo podoba mi się Twoja dbałość o najdrobniejsze detale, do tego dochodzą ciekawe pomysły i smykałka do tworzenia czegoś z niczego. Gratuluję talentu!! ^_^
OdpowiedzUsuńp.s. Swoją drogą, to co to za piękna lalka?