Cześć wszystkim :D
Dzisiejszy dzień jest tym dniem kiedy mam ochotę krzyczeć; je*any internet, je*ana poczta i wszystko co związane z jakąkolwiek komputerową interakcją powoduje frustracje.
Tym bardziej dzisiejszy post jest zalany łzami i oby mi się coś nie zawiesiło bo te zdjęcia nigdy nie ujrzą światła dziennego;)
No dobra!
Teraz pora na Londyn! Już upłynęło trochę czasu od mojego pobytu w Londynie ale miłe wspomnienia nadal wracają. Już rozumiem czemu ludzie tak chętnie tam się przeprowadzają. Dla mnie to chyba zbyt dużo bodźców. Chyba się starzeję i wolę małe mieściny.
W podróż do Londynu zabrałem moją nową Barbie... Natalia Vodianova była na mojej liście od bardzo dawna. Obsesyjnie wyczekiwałem jakiejś dobrej oferty przez internet aż w końcu ja kupiłem.
Pora na oglądanie.
Buziaki
Wasz Charlie